Dzięki staraniom Zakonnika
ze Zgromadzenia Misjonarzy Św. Rodziny Sławomira Wiktorowicza /syna Antoniego
z Ostrowa nr 78/ na terenie dawnego "cmentarza cholerycznego" w Ostrowie /posesja
nr 37/ została urządzona mała uroczystość żałobna rozpoczęta Mszą Św. żałobną
w intencji zmarłych Ostrowian, którzy w tym miejscu w latach 1830-1832 znaleźli
ostatnią przystań ziemską oczekując Sądu Bożego. Uroczystość ta zgromadziła
liczną rzeszę mieszkańców Ostrowa. Wszyscy w swoich modlitwach cichych i głośnych
w szczególny sposób polecali Miłosierdziu Bożemu dusze tych, które znalazły
tutaj ostateczny cel swojej ziemskiej wędrówki.
Do zgromadzonych wokół ołtarza
w dniu 12.07.l999r. o godz. 20.00 przemówił bardzo ciepło Ojciec Sławomir objaśniając
w jakim celu zgromadziliśmy się w tym szczególnym i świętym miejscu. Prosił
o stałą pamięć modlitewną, gdyż w tej ziemi spoczęli śp. Przodkowie Ostrowian,
którzy poprzedzili nas w Służbie Bogu i Kościołowi. Ojciec Sławomir i mojej
skromnej osobie użyczył mikrofon. Zapoznałem zebranych z historią wsi Ostrów,
jak również o tragediach, które były zawsze udziałem mieszkańców tej wsi. Tymi
największymi tragediami w wymiarze ziemskim były epidemie cholery na przestrzeni
dziejów tej wsi począwszy od 1360r. aż do 1394r. Udziałem Ostrowian były też
tragedie narodowe przeżywane wraz z całą Parafią oraz Ojczyzną.
Z tegoż spotkania modlitewnego,
ze spotkania z cieniami i prochami przodków była zadowolona cała społeczność
Ostrowa. Wielu bowiem nawet nie wiedziało, że na terenie wsi istnieje cmentarz
Choleryczny.
Cmentarz początkowo znaczył
krzyż drewniany, który ulegał procesom gnilnym i Ostrowianie w 1902r. chylący
się ku ziemi stary krzyż choleryczny zastąpili w 1902r. kamienną figurą, która
zachowała się do dnia dzisiejszego. W każdym roku w maju i czerwcu gromadzi
figura Ostrowian, którzy w tym miejscu modlą się i śpiewają pieśni religijne.
To też swojego rodzaje cicha i wzruszająca pamięć o tym świętym miejscu. Wspominana
uroczystość była również wychowaniem religijno - patriotycznym, o której dużo
mówiono w sąsiadujących wsiach. Ostrowianie w tym szczególnym dniu rozchodząc
się po Apelu Maryjnym do swoich domów podkreślali, iż w przyszłości częściej
trzeba się spotkać właśnie w tym szczególnym i zapomnianym miejscu. Tradycja
znów zmartwychwstaje.
Godzi się przy tej okazji wspomnieć,
iż w pobliskich Ogonowicach, w pobliżu "Ścięgien Szymankowych", na dawnej posesji
śp. Stanisława Świątka /dawny nr 83/ znajduje się również cmentarz choleryczny
z lat 1830-1832. Obecni młodzi właściciele ufundowali oryginalny i ciekawy duży
krzyż kamienny zastępując nim stary drewniany. Przy wkopywaniu tegoż obiektu
wykopywano kości Ogonowiczan. Wokół krzyża urządzono dekoracyjny ogródek - park
wykonując kamienne dekoracje pomysłowe z głazów narzutowych. W taki właśnie
sposób spadkobiercy śp. Stanisława Świątka pragną podkreślić szczególny charakter
tegoż świętego miejsca. Obok tegoż cmentarza do pół. XIX w. znajdował się drewniany
dom, w którym mieszkał wikariusz od św. Bartłomieja, a który miał obowiązek
sprawowania Bezkrwawej Ofiary w drewnianej kaplicy dworskiej, która do uwłaszczenia
włościan w 1863r. znajdowała się na terenie posesji "Antolika" /Jana Woźnika
nr 147/. Żal, iż te obiekty, a zwłaszcza kaplica nie zachowała się do naszych
czasów.
Opracował: Włodzimierz Koperkiewicz.
<Zabytki> <Historia> <Zdjęcia> <Gawęda> <Żydzi> <Legendy> <Linki> <Autorzy>