12 III 1794r. Madaliński na czele I Brygady Wielkopolskiej Kawalerii wyruszył
przez Pszasnysz, Wyszogród, Starą Rawę na południe. Igelstrom na czele wojska
rosyjskiego wyruszył za nim w pościg. Madalińskiemu zagrażali też Prusacy, którzy
postanowili zastąpić drogę Polakom pod Inowłodzem. Most na Pilicy pod Inowłodzem
był obsadzony przez 20 fizylierów pruskich za mostem stało 20 huzarów.
Madaliński spieszonym szwadronem obsadził domy znajdujące się koło mostu, zaczęto
ostrzał fizylierów. Inny szwadron pobliskim brodem przeprawił się przez Pilicę,
wziął do niewoli huzarów, potem zaszedł
od tyłu obrońców mostu. Fizylierzy pod dowództwem ppor. Rawena bronili się do
ostatka, gdy zabrakło naboi i utracili 6 zabitych i mieli 10 rannych złożyli
broń. Polacy przekroczyli Pilicę - rzekę graniczną i znaleźli się na terenie
Rzeczpospolitej (granica zaboru przebiegała bowiem 8 km powyżej Białobrzegów.)
Oddział płk. Buddenbrocka nadszedł gdy Polacy byli za Pilicą. Wobec antypruskich
nastrojów ludności, osłabienia własnych sił dezercją Polaków Schwerin zrezygnował
z pościgu. Obawiał się powrotu Madalińskiego. Straty pruskiej kolumny pościgowej
wynosiły ok. 20%. Brygada Madalińskiego 22. III dotarła do Opoczna by w tym
"zasobnym mieście otrzymać zasłużony dzień odpoczynku, tym bardziej, że
pościg rosyjski jeszcze nie ruszył. W Opocznie Madaliński mógł zorientować się
w następstwach swego wystąpienia i perspektywach dalszego działania. Z przejętego
raportu gen. mjr Wodzickiego do Komisji Wojskowej z 22 III mógł wywnioskować,
że dywizja małopolska skłonna jest przyłączyć się do powstania. Będąc w Opocznie
wysłał raport do Krakowa, który dotarł zaraz po zaprzysiężeniu aktu powstania.
Raport ten dał pierwszą orientację w sytuacji wojskowej powstania. Otrzymał
też wiadomość, że zdąża doń kolumna wojska z 2 - pułku przedniej straży (dowódca
ks. Wirtemberski). Były to 2 szwadrony pod dowództwem rotmistrza Ignacego Zborowskiego,
który dostał rozkaz przyłączenia się do szeregów wojsk rosyjskich R Rachmanowa.
Nie chcąc tego wykonać przyłączył się do Madalińskiego 24 III w Końskich. Liczyła
1200 szabel. Podczas przeprawy straciła ok. 40% składu. Kościuszko prawdopodobnie
chciał wykorzystać Madalińskiego jako osłonę woj. krakowskiego od północy. W
pościg za Madalińskim ruszyły oddziały rosyjskie. 24. III grupa gen Tormasowa
(400 jegrów 100 kozaków (przyłączyła się do oddziału płk. Buddenbrocka pod Inowłodzem.)
28 III główne siły Tormasowa przeprawiły się przez Pilicę pod Nowym Miastem.
Poprzedniego dnia jego oddział widoczny był między Końskimi a Radoszycami.
28 III T. Kościuszko wydał patenty na generałów majorów woj. sandomierskiego
St. Wodzickiemu i Siemieńskiemu. Mieli podzielić powiaty woj. sandomierskiego
między sobą i proklamować w Sandomierzu wzorem Krakowa akt powstania, utworzyć
Komisję Porządkową /wzorem Krakowa/ na tym terenie /jako władzę wykonawczą,
terenową/ Jednak nie wyrazili zgody. W Sandomierskim nadal panowała cisza.
W nocy z 7/8 IV wyjechało z Krakowa kilka osób w sandomierskie "dla uzbrojenia
chłopów i robienia tamże związku," jednak to nie pomogło. Sandomierskie
nie przystąpiło wtedy jeszcze do powstania. 17 IV T. Kościuszko wydał odezwę
do Sandomierzan z wyrzutami, iże nie przystąpili do powstania i z zachętą "do
broni" Odezwa chyba poskutkowała.
W końcu kwietnia w Nowym Mieście Korczynie wybrano Komisję Porządkową na czele
której stanął Joachim Tarnowski.
30 IV generałem ziemiańskim lub jednym z nich woj. sandomierskiego został Wojciech
Strasz /potwierdza to odezwa T. Kościuszki pisana do niego z obozu pod Połańcem.
Sandomierzanie zbierali swe "pospolite ruszenie" w Radomiu, Kielcach
i Opocznie. Były to liczne "gromady ludzi"
Wiadomo o stu kosynierach którzy znajdowali się przy robotach artyleryjskich
w Suchedniowie i Ruskim Brodzie. Była "milicya sandomierska" na czele
z Antonim Mińskim. W ramach milicji sandomierskiej powiat opoczyński wystawił
50 konnych milicji pospolitego ruszenia. W maju na terenie opoczyńskiego znajdował
się oddział Straszą 120 katonistów, 20 ochotników, który stacjonował w Zbożennie
pod Przysuchą. W woj. sandomierskim Komisję Porządkową miały Sandomierz, Nowe
Miasto Korczyn, Radom, Stężyca, Chęciny, Wiślica oraz Opoczno.
Skarb powstańczy nie zasilany podatkami stawał się pusty, dlatego T. Kościuszko
musiał uciec się do rekwizycji sreber i kosztowności kościelnych. Uczynił to
w przekonaniu że "ofiary, które pobożność i na ozdobę świątyni Boskich
oddała są skarbem powszechości, że przeto "w gwałtownej Ojczyzny potrzebie,
w sprawie Boskiej, bo w sprawie uciemiężonego narodu, ratującego swe prawa i
własności, które posiada z daru Opatrznej ręki użyć ich nie tylko się godzi
ale i należy" Opoczyńskie prawdopodobnie też się do tego przyłączyło. Np.
z kościoła w Borkowicach wzięto srebro "na rzecz ojczyzny" min. srebrny
krzyż, sukienkę srebrną, 28 votów a z kościoła w Smogorzowie kielich, krzyż
srebrny, lampę, korony i inne. Znana jest również informacja, że Białaczów przekazał
100 zł komisarzowi Myszkowskiemu poprzez pisarza białaczowskiego Sosnowskiego
z przeznaczeniem na "Rekruta".
2. VI. Strasz opuścił Opoczyńskie. Przeciągnął przez Gowarczów w radomskie by
je osłaniać.
5/6 VI H. Dąbrowski ruszył w stronę stolicy. Po drodze otrzymał alarmujące pismo
Strasza z 6 VI donoszące, że Prusacy znów patrolowali Opoczno, a pogłoski mówiły
o zamierzonym, koncentrycznym natarciu na Końskie - od Piotrkowa i Inowłodza.
Powołując się na rozkaz Kościuszki domagał się pomocy w piechocie, kawalerii,
armatach. Dąbrowski odmówił pomocy, twierdząc, że Końskim nie może grozić niebezpieczeństwo,
Inowłodzki oddział Prusaków poszedł pod Rawę. Opoczno i Końskie w tym czasie
oddalone było o 20-30 km od kordonu pruskiego. 22 VI po zdobyciu Krakowa przez
króla pruskiego pomaszerował on ku Kielcom, po kilku dniach ruszył przez Końskie
i Opoczno ku Pilicy, przez którą przeprawił się pod Inowłodzem. Kościuszko wycofywał
się przez Kielce. Rozkazał również aby rozproszone siły pozostające w woj. sandomierskim
ściągały do niego na trakt mazowiecki. 13 VI w Przysusze znajdował się płk.
Tolkmit z oddziałem 1500 ludzi W Opocznie Strasz a Kolskie trzymał Madaliński
oddziałem /parę szwadronów/
Po bitwie pod Szczekocinami 6 VI armia sprzymierzonych chciała oskrzydlić Polaków
wycofujących się ku Warszawie. Dlatego ruszyli 26. 06. spod Kielc /Fersen/ na
Końskie. Tego dnia Fersen dotarł do Końskich Brzechwa wycofał się do Przysuchy
i zaalarmował Madalińskiego. Jednocześnie oddział z garnizonu pruskiego z Piotrkowa
ruszył do Sulejowa, żeby obsadzić przeprawę przez Pilicę. Obsadzili też przeprawę
pod Inowłodzem i Nowym Miastem.
27 VI Fersen zajął Drzewicę, król pruski dotarł do Końskich.
28 VI król pruski dotarł do Opoczna zostawiając w Końskich grupę wojsk /2 bataliony,
5 szwadronów/ gen mjr Nagy.
W Opocznie król musiał zorientować się, że zamiar oskrzydlenia Polaków nie udał
się i 30. 06. przeprawił się przez Pilicę pod Inowłodzem a 2 VII Fersen przeszedł
Pilicę pod Nowym Miastem. Połączył się w Drzewicy z siłami Chruszczowa.
Na przełomie VI i VII miały miejsca zatarczki w okolicach Białobrzegów. Po oblężeniu
Warszawy połączone siły prusko - rosyjskie we IX w Drzewicy stanął Fersen a
w Końskich Drefelden. Stąd poszli na Maciejowice.
Po zajęciu Warszawy 6 XI przez wojska rosyjskie Suworowa, 11 XI naczelnik Wawrzecki
z wojskiem rozpoczął marsz w krakowskie. Rozpoczęto pochód w nieporządku, tak,
że po przejściu Pilicy trzeba było zatrzymać się i na nowo ład wprowadzić. Marsz
trwał długo i był przykry. Musiano wśród niego zostawić wiele armat gdyż "konie
parkowe wcale już iść nie chciały". Kwaterowano potem w Drzewicy i pobliskich
wsiach. Między Nowym Miastem a Odrzywołem nadeszła od Suworowa propozycja kapitulacji,
zaś od gen. pruskiego Kleista stacjonującego w Wielkiej Woli pytanie na jakich
warunkach zechciałby Dąbrowski z wojskiem przystąpić do armii króla pruskiego.
13 XI miała miejsce potyczka. Oddziałek por. Bogurskiego /Bugarskiego?/ konwojującego
armaty i amunicję do Opoczna zaatakowali Rosjanie. Dał im "dzielny odpór"
/między Nowym Miastem a Odrzywołem/.
Podczas dalszego marszu na Końskie psuto i zakopywano armaty. Występowała dezercja.
14. XI wojsko stanęło w Opocznie. Kleist kwaterujący pod Wielką Wolą cofnął
się za Pilicę, Rosjanie widząc nieład i dezercję, następowali. W marszu do Końskich
do wycofujących się powstańców /4000 ludzi/ dołączyło jeszcze 1000 koni z powstania
wielkopolskiego. Zanocowano w Końskich. 15 XI rozproszyły się oddziały Rzewuskiego
i Biernackiego. Zostali generałowie Wawrzecki, Dąbrowski, Zakrzewski, Giedroyć,
Giełgud i Niesiołowski.
15 XI ruszono do Radoszyc gdzie 16 traktowano z Suworowem o kapitulacji. Podpisano
ją l6 XI.
Na terenie powiatu opoczyńskiego trwały więc przechody wojsk, które spowodowały
spustoszenie we wsiach.
W 1794r. w kronice kościoła w Miedzieży zanotowano "Ustawicznie wojsko
moskiewskie po wsiach kwaterowało i kradło a potem kozaki rabowali, ludzi moczyli,
mało więc w Skarbonie Brackiej było".
Stanisław Staszic w swym "Dzienniku podróży... " opisał okolice Opoczna
i Nowego Miasta po powstaniu kościuszkowskim następująco. "... od Nowego
Miasta czyli Pilicy zaczynają się piaski i gliny... Kraj ten cały pełen jeszcze
śladów bitew, mordu i rabunku. Moskalów wszędzie po drodze widzieć /można/ bateryje,
reduty, pod Opocznem, pod Drzewicą, pod Zalesiem, pod Gołkowem. Zgoła kroku
nie ustępowali rodacy napastnikom, tylko oblawszy wprzód ziemię ojczystą krwią
swoją i nieprzyjaciół. Wszędzie widzieć domy zrujnowane, pustki, karczmy spalone,
bez mieszkańców, trakt trawą zarosły, Wszędzie widzieć dzieci co płaczą rodziców,
ojca i matkę co leje jeszcze łzy na okrucieństwo, wyrządzone nad swojemi dziećmi."
Po III rozbiorze Opoczyńskie znalazło się pod zaborem austriackim. Rzeką graniczną
między zaborem austriackim i pruskim była rzeka Pilica.
W powstaniu kościuszkowskim walczyli min. pochodzący z ziemi opoczyńskiej:
1. Albin Kazimierz Sariusz Skórkowski, stolnik opoczyński, poseł na sejm czteroletni,
kawaler orderu św. Stanisława, przeciwnik Konstytucji 4 Maja, zwolennik republikanizmu
szlacheckiego, rotmistrz. kawalerii narodowej.
W powstaniu 1794r. jeden z pierwszych ochotników i waleczny żołnierz, a po upadku
ojczyzny w zaciszu domowym osiadł, opiece sierot i obywatelom oddany.
Po oswobodzeniu Galicji na posesora administracyjnego powiatu wezwany. Ur. 1764r.
w Skórkowicach zm. 2 VII 18l6r." W kościele w Paradyzu znajduje się tablica
pamiątkowa z napisem
"Wieki przeszłe! Jeśli ten głaz was doczeka
Uczcijcie tu prawego Polaka i człeka
Gdyby wszyscy w tym duchu żyli i działali
jeszczebyście Polaków w tym kraju zaznali"
Skórkowski był autorem ciekawego projektu ufundowania w Opocznie trzech domów
dla najdzielniejszych i najlepszych żołnierzy z armii ks. J. Poniatowskiego.
Ku jego czci powstała w 1820r. wieś Kazimierzów.
/J. Wiśniewski, Dekanat opoczyński, Radom 1913, s. 312 W. Smoleński. Ostatni
rok Sejmu Wielkiego, Kraków 1897r/
2. Antoni Kochanowski - włościan plebański z Białaczowa /Sł. Dekowskiego/
3. Obywatele Białaczowa służyli w regimencie pieszym pod dowództwem gen. Raczyńskiego
/S. Dekowskiego/
4. Krzysztof Karwicki, syn Józefa Dunina Karwickiego, dziedzica majątków w woj.
wołyńskim oraz Sielec i Kraszkowa w pow. opoczyńskim. /Józef Karwicki był cześnikiem
opoczyńskim od 1736r., od 1742r. podczaszym opoczyńskim/
Karwicki Krzysztof /1757-ok. 1820./, poseł na sejmy, Od 1788 - rotmistrz kawalerii
narodowej. W czasie wojny polsko - rosyjskiej służył w dywizji Kościuszki, za
Dubienkę uzyskał Krzyż Virtuti Militari i awans na generała - majora. Po wybuchu
powstania kościuszkowskiego w obozie pod Kozłowem 17 VI 1794r. generał lejtnantem,
komendantem 16 regimentu, i 1 pułku kawalerii. Kościuszko wystosował doń gorący
apel o wzięcie udziału w walce, który jednak nie odniósł skutku /Polski Słownik
Biograficzny, t. XII, s. 153/
5. Jan Nepomucen Karwicki brat w/w, dziedzic dóbr w sandomierskim, w powstaniu
1794r. został brygadierem /generał majorem/
<Zabytki> <Historia> <Zdjęcia> <Gawęda> <Żydzi> <Legendy> <Linki> <Autorzy>