?ZabytkiHistoriaZdjęciaGawędaŻydziLegendyLinkiAutorzy

wróć do HISTORIA>>

U kresu okupacji hitlerowskiej - styczeń 1945 r. (cz. III).

część 1  część 2  

W wielogodzinnych zaciętych walkach 20 BPanc. związała duże siły nieprzyjaciela, a tym samym uniemożliwiła im obsadzenie rubieży obronnych nad Pilicą. Wykorzystując dogodną sytuację, dowódca 69 Armii gen. W. Kołpaczki, zdecydował o kontynuowaniu natarcia w kierunku zachodnim, celem osiągnięcia rubieży Nowe Miasto nad Pilicą - Odrzywół - Rusinów i opanowania - przez wydzielone oddziały - przepraw na Pilicy. Zgodnie z tymi wytycznymi, 16 stycznia wieczorem, l l KPanc. otrzymał zadanie prowadzenia dalszego natarcia i sforsowania Pilicy w okolicach Tomaszowa Maz. Jednak trudna sytuacja 20 BPanc. w rejonie Pieca zmieniła plany. Część sił przeznaczonych do ataku wzdłuż drogi przysuskiej, została przesunięta na pomoc 20 BPanc. W zaistniałej sytuacji, nad ranem 17 stycznia, w pierwszym rzucie miały nacierać dwie brygady pancerne. Na prawym skrzydle wzdłuż osi Jabłonica - Rusinów - Drzewica pościg rozwijała 65 BPanc., a wzdłuż drogi Przysucha - Opoczno działała 36 BPanc. Około godz. 9.30 czołowe oddziały obydwu brygad napotkały na swojej drodze wojska niemieckie, które poprzez Zychorzyn, Gielniów, Wólkę Karwicką, Wygnanów podążały w kierunku Zameczka, aby przez bród przeprawić się przez Drzewiczkę. W wyniku zniszczenia przepraw mostowych przez lotnictwo radzieckie, powstał ogromny zator, w którym utknęły znaczne siły nieprzyjacielskie. Akcja lotnictwa radzieckiego miała miejsce dzień wcześniej (16 stycznia) i wtedy to właśnie samoloty 3 Korpusu Lotnictwa Bombowego gen. mjr. Afanasija Karpackiego, oprócz wspomnianych mostów, zniszczyły także linię kolejową Opoczno - Tomaszów Maz. oraz punkty oporu w Odrzywole i w Drzewicy. W tym samym czasie bomby spadły również, na domy w Opocznie przy ul. Błotnej oraz, na wycofującą się przez Drzewiczkę kolumnę czołgów niemieckich. Zniszczenie zablokowanych przed Drzewiczką sił nieprzyjacielskich było priorytetowym zadaniem dla dowódcy l l KPanc., ponieważ przejście ich za rzekę wzmacniało wyraźnie pozycje obronne Niemców w rejonie Piotrkowa Tryb. i Tomaszowa Maz., a także utrudniało forsowanie Pilicy przez wojska radzieckie. W tej sytuacji dowódca korpusu zdecydował o jak najszybszym zniszczeniu wycofujących się kolumn równoczesnym uderzeniem jednostek 36 i 65 BPanc. W wyniku błyskawicznego natarcia, przeprowadzonego jednocześnie w Zychorzynie, Jastrzębiu, Gielniowie i w rejonie Wygnanowa, nastąpił całkowity pogrom wojsk niemieckich, które w panice porzuciły broń oraz sprzęt bojowy i uciekły do pobliskich lasów. W tej największej bitwie, w czasie ofensywy styczniowej, na ziemi opoczyńskiej straty wroga wyniosły 2700 zabitych i 403 wziętych do niewoli. Zniszczeniu uległo 36 czołgów, 100 dział, 210 samochodów i 1500 wozów taborowych . Walki stoczone przez. II KPanc. w dniu 17 stycznia były dużym sukcesem operacyjnym i doprowadziły do likwidacji dwóch zgrupowań nieprzyjacielskich. Rozbiciu uległo pięć związków taktycznych wojsk niemieckich. Wykorzystując odniesione zwycięstwo jednostki korpusu gen. Jaszczuka do godz. 16.00 sforsowały Drzewiczkę w Zameczku oraz w Opocznie i nie napotykając oporu ze strony nieprzyjaciela dotarły na podejścia do Pilicy w rejonie Tomaszowa Maz. Po drodze wyzwolone zostały kolejne miejscowości powiatu opoczyńskiego. W późnych godzinach wieczornych 65 BPanc. opanowała Brzustów, a 36 BPanc. osiągnęła Kamień, zaś 12 BPZmot. dotarła do Bukowca Opoczyńskiego. Odwody, artyleria i jednostki tyłowe przesunęły się w tym czasie do rejonu Opoczna. Wcześniej, bo już w godzinach popołudniowo-wieczornych do Opoczna wkroczyły jednostki 7 Korpusu Kawalerii Gwardii, a 9 KPanc. zajął Paradyż oraz Białaczów i ruszył w kierunku Sulejowa. Chociaż wojska 11 KPanc. Osiągnęły, po całodziennych działaniach, wielki sukces (rozwinięcie pościgu na głębokości około 60 km), nie zdołały jednak wykonać głównego zadania, jakim było sforsowanie Pilicy i przełamanie armijnej rubieży obrony przeciwnika. Spowodowane zostało to m. in. nadmiernym rozciągnięciem wojsk korpusu oraz pogorszeniem warunków pogodowych w trakcie podchodzenia w rejon Pilicy (zamieć śnieżna). W nocy z 17 na 18 stycznia dowództwo l l KPanc. podjęło decyzję o sforsowaniu Pilicy równoczesnym uderzeniem trzech brygad pancernych. Zgodnie z. tymi wytycznymi 20 BPanc., po przegrupowaniu z. rejonu Pieca, miała uderzyć na prawym skrzydle, a po sforsowaniu rzeki, z kierunku północnego, nacierać na Tomaszów Maz. Natomiast 36 BPanc. otrzymała zadanie bezpośredniego ataku na miasto, zaś 65 BPanc. dostała rozkaz sforsowania Pilicy w rejonie Smardzewic i natarcia z kierunku południowego na Tomaszów Maz. Przebywające w tym czasie w Opocznie jednostki tyłowe, odwody i artyleria otrzymały polecenie przegrupowania i ześrodkowania się w lasach nad Pilicą. Próba sforsowania Pilicy uderzeniem z marszu zakończyła się niepowodzeniem. Natarcie nie zdołało zaskoczyć przeciwnika, który zdołał wysadzić wszystkie przeprawy mostowe i skutecznie odeprzeć atak wojsk radzieckich. Głównymi przyczynami załamania się tego natarcia było: rozproszenie działań poszczególnych brygad, brak wystarczających środków przeprawowych, niedostateczne wsparcie artyleryjskie oraz silna obrona na doskonale przygotowanej armijnej rubieży obronnej. Po załamaniu się ataku z marszu, dowódca korpusu, podjął decyzję o sforsowaniu rzeki w nocy dwoma uderzeniami na skrzydłach. Z rejonu Spały miały zaatakować oddziały 20 BPanc. i współpracujące z nią, od czasu walk w Piecu, silne grupy piechoty. Natomiast z. obszaru Smardzewic zadanie natarcia otrzymały jednostki 65 i 32 BPanc. oraz 12 BPZmot. W wyniku zdecydowanego, nocnego uderzenia głównych sił 11 KPanc. na Tomaszów Maz., opór wojsk niemieckich został skutecznie złamany. Przełamana została także armijna rubież obrony 9 Armii, co pozwoliło wojskom radzieckim kontynuować dalsze natarcie w kierunku Łodzi. Wraz z przejściem Pilicy przez wojska radzieckie zakończony został etap wyzwalania ziem powiatu opoczyńskiego. Nie skończyły się jednak pojedyncze przypadki starć z rozbitymi wojskami niemieckimi, które ukryte w okolicznych lasach w następnych dniach próbowały przedostać się w kierunku zachodnim. Przykładem jest atak wojsk hitlerowskich na Opoczno 20 i 21 stycznia. Usiłujące przebić się na zachód oddziały Wehrmachtu wkroczyły do miasta. Zostały one powstrzymane przez przebywający w tym czasie w Opocznie oddział AK por. Henryka Furmańczyka "Henryka" i załogę radziecką. W wyniku działań wojsk Armii Czerwonej w styczniu 1945 r. zakończyła się na obszarze powiatu opoczyńskiego okupacja hitlerowska. W samym mieście władzę przejęło dowództwo radzieckie. Na jej czele stał do 16 lutego kapitan Izaak Mniszyn (Miszyn). Wkroczenie wojsk radzieckich nie zawsze było jednoznaczne z całkowitym oczyszczeniem danego obszaru z oddziałów niemieckich. Walki z próbującymi się przebić za Pilicę grupami hitlerowskimi przeciągały się do trzeciej dekady stycznia. Szybkie tempo ataku oddziałów Armii Czerwonej uchroniło Opoczno i okoliczne miejscowości od poważniejszych zniszczeń wojennych. Jednak dla wielu mieszkańców Opoczyńskiego wkroczenie Rosjan nie było jednoznaczne z odzyskaniem przez nasze państwo wolności i suwerenności. Doskonale pamiętano, że we wrześniu 1939 r. było dwóch agresorów. Poza tym znano już zachowanie w stosunku do żołnierzy Armii Krajowej, wkraczających na ziemie polskie na wschodzie, oddziałów radzieckich. Dla licznej rzeszy mieszkańców ziemi opoczyńskiej walczących z Niemcami podczas okupacji w organizacjach prawicowych, rozpoczął się kolejny rozdział w dziejach naszego narodu, okupiony litrami przelanej polskiej krwi, tym razem z rąk współbraci w kazamatach - także opoczyńskiego - urzędów bezpieczeństwa.


Marek Ziębicki

 

Powrót na górę strony

 

wróć do HISTORIA>>

<Zabytki> <Historia> <Zdjęcia> <Gawęda> <Żydzi> <Legendy> <Linki> <Autorzy>